Plaga pluskiew w Europie nie ustaje. Po Francji i Wielkiej Brytanii, problemy z tymi uciążliwymi owadami dotknęły kolejne państwa, a naukowcy odkrywają zupełnie nowy gatunek. Walka z nim staje się coraz trudniejsza, a tropikalna odmiana jest wyjątkowo wytrzymała
na tradycyjne środki chemiczne.
Media od miesięcy alarmują o masowym występowaniu pluskiew we Francji i Wielkiej Brytanii.
Te uporczywe insekty znajdują schronienie w meblach, szczególnie w łóżkach, a ich obecność często zdradza pojawienie się na ciele czerwonych i bardzo swędzących śladów po ugryzieniach.
Jednak rozpoznanie tych owadów to tylko pierwszy krok – pozbycie się ich z mieszkania na stałe stanowi dużo większe wyzwanie. Obecnie niektóre z tradycyjnie stosowanych preparatów przeciwko insektom tracą swoją skuteczność na skutek uodporniania się na nie insektów, a nowy gatunek pluskiew, który jest bardziej odporny na wszelkie środki, tylko komplikuje sytuację.
Jak zatem rozpoznać obecność pluskiew w naszym otoczeniu? Nowy gatunek, Cimex hemipterus, czyli pluskwa tropikalna, pierwotnie występował głównie w krajach o klimacie równikowym. Jednak w ostatnich latach zaczęły się pojawiać doniesienia o jej obecności w coraz to nowych regionach Europy, włączając w to nawet Norwegię czy Rosję.
To oznacza, że te insekty stają się coraz bardziej przystosowane do niższych temperatur i coraz łatwiej im się rozmnażać w różnych częściach kontynentu. Naukowcy zwracają uwagę,
że obecność tropikalnych pluskiew może być znacznie bardziej rozpowszechniona niż powszechnie się uważa. Głównie dlatego, że ich wygląd jest bardzo podobny do bardziej powszechnego gatunku, czyli Cimex lectularius. Dr Will z University of Sheffield’s School of Biosciences, w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Sun”, zauważył nawet, że przypadki napotkania tropikalnych insektów mogą być bagatelizowane lub nie zgłaszane, co utrudnia monitorowanie ich rozprzestrzeniania się.
Zagrożenie, jakie niosą ze sobą pluskwy tropikalne, jest poważne. Wraz z globalnym ociepleniem istnieje ryzyko, że gatunki, które dotąd występowały wyłącznie w tropikach, mogą zacząć osiedlać się także w klimacie bardziej umiarkowanym. Niestety, choć na razie nie ma informacji
o pojawieniu się pluskwy tropikalnej w Polsce, jej obecność w coraz większej liczbie europejskich krajów stwarza realne niebezpieczeństwo, i prawdopodobieństwo jej pojawienia się rośnie.
Jak walczyć z pluskwami tropikalnymi? To nie będzie łatwe zadanie. Choć z zewnątrz wyglądają podobnie do innych gatunków, Cimex hemipterus może mieć nieco inne cechy, takie jak nieco węższa twarz czy grubszy egzoszkielet, co sprawia, że są one bardziej odporne na tradycyjne środki owadobójcze.
Dr Chow-Yang Lee z Uniwersytetu Kalifornijskiego zauważa, że większość produktów przeznaczonych do zwalczania pluskiew została opracowana z myślą o bardziej powszechnych gatunkach, zakładając, że będą one również skuteczne wobec pluskiew tropikalnych. Jednak odkrywane są coraz większe różnice biologiczne między tymi gatunkami.
Podobne przypadki tropikalnych pluskiew pojawiają się także poza Europą. W Stanach Zjednoczonych w ostatnich latach zidentyfikowano ich obecność na Florydzie i na Hawajach. Amerykańscy naukowcy również zwracają uwagę na potencjalne zagrożenia dla zdrowia ludzkiego, jakie niosą ze sobą te owady, w tym możliwość przenoszenia groźnych chorób, takich jak Chagas. Wzmożone podróże po ustaniu pandemii Covid-19 mogą przyczynić się do dalszego rozprzestrzeniania się tego gatunku na różnych kontynentach.
Wnioskiem z tego wszystkiego jest to, że walka z pluskwami tropikalnymi to poważne wyzwanie, które wymaga współpracy naukowców, specjalistów od zwalczania szkodników i społeczeństwa jako całości. Niezbędne jest także ciągłe badanie i aktualizacja metod zwalczania tych insektów, abyśmy mogli skutecznie chronić nasze zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców różnych regionów świata.